niedziela, 30 sierpnia 2009

Trzecie zwycięstwo Polonii Golina w lidze

Własnie wróciłem z meczu. Pokonaliśmy Strażaka z Lichenia 4 - 0 ( 3 - 0 ) Do przerwy bardzo dobra gra Polonii. Trzy bardzo ładne gole, a sytuacji mnóstwo. Licheń, popularne "medaliki" nie grał wcale tak źle. Miał swoje okazje, ale gdyby pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 7 - 1 goście nie mieliby chyba jakichś osobliwych pretensji.
Za dużo nonaszalancji w wykańczaniu akcji. To jedyny w sumie zarzut do piłkarzy Polonii, bo przynajmniej w 1 części pokazali kilka naprawdę fajnych zagrań. Takich zupełnie nie "A klasowych", he he

Druga część meczu bardzo słaba. Padł co prawda jeden gol i były trzy czy cztery "setki" ale Polonia grała cofnięta i Licheń stworzył dwie niezłe sytuacje a raz uratowała nas poprzeczka. Złośliwi kibice, a takich nigdzie nie brak twierdzili, że to efekt wczorajszego festynu na zakończenie wakacji, który trwał do drugiej w nocy.

POLONIA GOLINA - STRAŻAK LICHEŃ STARY 4 - 0 ( 3 - 0 )
bramki: 1 - 0 Mateusz Mroziński 2 - 0 Adrian Jóźwiak 3 - 0 Bartosz Lewandowski 4 - 0 Adrian Jóźwiak
widzów - około 250

INFO : Piękna murawa w Golinie jest, a do końca roku mają zostać wyremontowane ( no, prawie zrobione na nowo ) trybuny z krzesełkami na 800 osób. Czy będą zadaszone?
Oj, ciężko coś konkretnego wyciągnąć.

Wszystkie wyniki za stroną klubu TELESZYNA PRZYKONA

Kolejka 3 – 30.08.2009r. (niedziela)
Baszta Wyszyna 0:2 KS Konin

Błękitni Mąkolno 1:0 Lech Kozarzewek
Bramki: 1:0 Szymon Dębski (67)

Błękitni Helenów 4:1 Orły Huta Łukomska
Bramki: Dla Błękitnych: Jacek Czub (6), Łukasz Budziński (20), Rafał Linik (31), Kamil Eszrych (88)

Wilki Wilczyn 1:2 Polanin Promotor Strzałkowo
Bramki: 0:1 Łukasz Jędrzejewski, 1:1 ?, 1:2 Szymon Marciniak

Orzeł Kawęczyn 3:0 Warta Kramsk
Bramki: 1:0 Grzegorz Majda (30), 2:0 Grzegorz Majda (55), 3:0 Grzegorz Majda (78)

Polonia Golina 4:0 Strażak Licheń Stary
Bramki: 1:0 Mateusz Mroziński (6). 2:0 Adrian Jóźwiak (25), 3:0 Bartosz Lewandowski (37), 4:0 Adrian Jóźwiak (60)

Hetman Orchowo – Teleszyna Przykona
Odbędzie się prawdopodobnie w innym terminie. Goście nie przyjechali z powodu awarii środka lokomocji.

Warta Krzymów 2:1 Orzeł Grzegorzew
Bramki: 1:0 Adrian Kozłowski, 2:0 Mariusz Michalak (karny), 2:1 Mikołajczyk (karny)

piątek, 28 sierpnia 2009

Runda wstępna PP - Konin

GKS Olszówka 1-1 Orzeł Grzegorzew
k. 4-5
LZS Karszew 2-1 Teleszyna Przykona
Grom Malanów 1-2 Orzeł Kawęczyn
KS Konin 2-0 Zjednoczeni Rychwał

Victoria II Września 1-1 Orlik Miłosław
k. 4-2

Baszta Wyszyna 0-4 Kasztelania Brudzew
Polanin Strzałkowo 2-1 Czarni Ostrowite (k. Konina)
Błękitni Mąkolno 9-1 Warta Kramsk
Warta Krzymów 2-1 Warta Dobrów
Strażak Licheń Stary 0-1 GKS Sompolno
Orły Huta Łukomska 1-4 Fanclub Dąbroszyn

czwartek, 27 sierpnia 2009

Gra klasa A - KONIN

1. Warta Krzymów 2 6 2 0 0 10-5 0 0 0 0-0 2 0 0 10-5
2. Polonia Golina 2 6 2 0 0 5-0 1 0 0 4-0 1 0 0 1-0
3. Baszta Wyszyna 2 6 2 0 0 6-3 1 0 0 4-2 1 0 0 2-1
4. KS Konin 2 6 2 0 0 2-0 1 0 0 1-0 1 0 0 1-0
5. Błękitni Mąkolno 2 4 1 1 0 6-2 1 0 0 4-0 0 1 0 2-2
6. Lech Kozarzewek 1 3 1 0 0 7-0 1 0 0 7-0 0 0 0 0-0
7. Orzeł Kawęczyn 2 3 1 0 1 3-1 1 0 0 3-0 0 0 1 0-1
8. Błękitni Helenów 1 3 1 0 0 2-1 1 0 0 2-1 0 0 0 0-0
9. Wilki Wilczyn 2 3 1 0 1 2-2 0 0 1 0-1 1 0 0 2-1
10. Orzeł Grzegorzew 2 3 1 0 1 2-4 1 0 0 2-0 0 0 1 0-4
11. Polanin 2 1 0 1 1 3-4 0 1 0 2-2 0 0 1 1-2
12. Teleszyna 2 0 0 0 2 2-5 0 0 1 0-1 0 0 1 2-4
13. Hetman Orchowo 2 0 0 0 2 2-6 0 0 1 2-4 0 0 1 0-2
14. Strażak Licheń 2 0 0 0 2 1-5 0 0 1 1-2 0 0 1 0-3
15. Warta Kramsk 2 0 0 0 2 1-6 0 0 1 1-2 0 0 1 0-4
16. Orły H.Łukomska 2 0 0 0 2 3-13 0 0 1 3-6 0 0 1 0-7

Kolejka 1 - 15-16 sierpnia
Lech Kozarzewek 7-0 Orły Huta Łukomska
Błękitni Helenów 2-1 Polanin/Promotor Strzałkowo
Błękitni Mąkolno 4-0 Warta Kramsk
Wilki Wilczyn 0-1 KS Konin
Orzeł Kawęczyn 3-0 Strażak Licheń Stary
Baszta Wyszyna 4-2 Teleszyna Przykona
Polonia Golina 4-0 Orzeł Grzegorzew
Hetman Orchowo 2-4 Warta Krzymów

Kolejka 2 - 22-23 sierpnia

Orły Huta Łukomska 3-6 Warta Krzymów
Orzeł Grzegorzew 2-0 Hetman Orchowo
Teleszyna Przykona 0-1 Polonia Golina
Strażak Licheń Stary 1-2 Baszta Wyszyna
KS Konin 1-0 Orzeł Kawęczyn
Warta Kramsk 1-2 Wilki Wilczyn
Polanin Strzałkowo 2-2 Błękitni Mąkolno
Lech Kozarzewek - Błękitni Helenów

Kolejka 3 - 29-30 sierpnia
Błękitni Helenów - Orły Huta Łukomska
Błękitni Mąkolno - Lech Kozarzewek
Wilki Wilczyn - Polanin/Promotor Strzałkowo
Orzeł Kawęczyn - Warta Kramsk
Baszta Wyszyna - KS Konin
Polonia Golina - Strażak Licheń Stary
Hetman Orchowo - Teleszyna Przykona
Warta Krzymów - Orzeł Grzegorzew

sobota, 22 sierpnia 2009

Niedziela - 23.08

Wiadomość dnia:

TELESZYNA PRZYKONA - POLONIA GOLINA 0 - 1

Info ze strony rywala, klubu: Teleszyna Przykona

poniżej relacja z meczu, skopiowana ze strony Teleszyny Przykona, autorstwa kibica miejscowych. Z relacji, co staje się ostatnio typowe dla piłki nożnej, znowu przegrała lepsza drużyna!

"Piłkarzy Teleszyny czekała trudna przeprawa. Polonia Golina zwyciężyła w ostatnim spotkaniu z bardzo dobrym zespołem, Orłem Grzegorzew aż 4:0. Przeciwnik wymagający, ale możliwy do pokonania.
W pierwszej połowie meczu przeważała Golina. Przykona nie nadawała ton grze, nastawiona była na kontrę i przyjmowała gości na własnej połowie. Była to bardzo dobra taktyka, ponieważ gracze Polonii nie byli w stanie zagrozić żadnym strzałem. Udało im się to tylko na początku, ale Szczupak wybronił strzał Jóźwiaka. Około 25 minuty Ratajczyk posłał płaską piłkę do Dzikowskiego, ale niestety nie był on w stanie wykorzystać bardzo dobrego podania, gdyż piłka lekko podskoczyła. Wynik po 45 minutach to 0:0.
Drugą odsłonę spotkania Golina rozpoczęła z wielkim zapałem, jednak defensywa Teleszyny nadal funkcjonowała bardzo dobrze. Przykona także zaczęła atakować. Piotr Jędraszczyk znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem przyjezdnych, który końcówkami palców „wyciągnął” piłkę. Sekura po błędzie golkeeper’a Polonii miał pustą bramkę przed sobą, ale niestety był to ostry kąt i przestrzelił. Około 65 min. Lewą Piotr Gierosz huknął zza pola karnego jednak jego strzał został wybroniony. Goście mieli także kilka okazji, ale nie tak klarownych jak piłkarzy gospodarzy. W 76 min. W sumie po błędzie P. Szczupaka Golina zdobyła bramkę. Szczupak zawahał się do wyjścia do piłki po zamieszaniu w polu karnym. Zastawiam mu ją Ratajczyk, ale po nieporozumieniu piłka wpadła do siatki. Błąd można porównać do „skuchy” Artura Boruca w spotkaniu ze Słowenią. Do końca Teleszyna próbowała wyrównać, ale nie udało się. Po końcowym gwizdku arbitra głównego, Polonia mogła cieszyć się z kolejnych trzech punktów.
Wielka szkoda, ponieważ zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Polonia praktycznie nie mogła nam zagrozić, chociaż to ona częściej prowadziła grę. Cóż, teraz czeka nas wyjazd do Orchowa. Może tam w końcu zdobędziemy pierwsze punkty."

czwartek, 20 sierpnia 2009

Piątek - 21.08

Lech wygrał 1-0 ale to było wczoraj. Dzisiaj dzień zaczął się znakomicie. Ho ho ho...

środa, 19 sierpnia 2009

Środa - 19.08

20:53 - Hej! Małachowski na razie prowadzi w rzucie dyskiem. Pierwsza próba i rekord Polski pobity o 2,16metra!

Nastał wieczór. Psy
szczekają, samochody krążą. Krew w żyłach płynie. Co to będzie? Co to będzie? Ciemno wszędzie, duszno wszędzie! Grad, Gradowi gradobicie.

17:29 - Albo zobaczcie z czym wyrus wyskoczył? Jakie zadanie szachowe!

17:00 - Nabrałem jakiegoś dziwnego obrzydzenia do pisania. Może przeczytałem o jeden tekst za dużo? Wczoraj wykasowałem się z twittera, gdy dosłownie fizycznie odczułem jak bardzo jestem tam obcy. Czas chyba poddać się weryfikacji. Jeszcze raz spokojnie przemyśleć swoją obecność w sieci.
Z drugiej strony wystarczy, że natknę się na coś takiego jak tekst Foxia, zaraz ciągnie wilka do lasu. Mnie ciągnie do klawiatury, ale jak już siedzę i piszę czuję niesmak.
Diabli nadali takie samopoczucie.

niedziela, 16 sierpnia 2009

Niedziela - 16.08

Polonia Golina - Orzeł Grzegorzew 4 - 0 ( 3 - 0 )

Niezły początek ligi. Goście wbrew temu co można wnosić z wyniku wcale nie grali źle. Ruchliwi, waleczni. Zdecydowanie gorzej w destrukcji. Dziwna obrona z głęboko cofniętym stoperem ( kapitan i grający trener ) który nota bene zawalił fatalnie czwartego gola dla Polonii. Zamiast wybijać zastawiał nieudolnie piłkę, a nasz sprytny Adziu odebrał mu ją, okiwał gościa i idealnie podał wojciechowskiemu na 6 metr. W sumie tradycyjnie Adrian Jóźwiak najlepszy moim zdaniem na boisku. Strzelił dwa gole i ta opisana to też w sumie jego zasługa. Niezły mecz, choć na ostatnie 20 minut gra sobie gdzieś poszła. Upał moi drodzy otumaniający kibiców i piłkarzy.
Polonia na mocną czwórkę. Kilka naprawdę ładnych akcji. Nawet nie muszę zastrzegać "jak na A klasę" Ładnych obiektywnie, ze tak się wyrażę.





15:20 - Za niespełna dwie godziny Polonia Golina rozpoczyna sezon meczem z Orłem Grzegorzew. Upał straszliwy. Martwię się, czy wytrzymam na trybunach, a chłopaki będą zapierniczać na słoneczku. Cóż, do awansu zabrakło 1 punkcika i trzeba od nowa zdobywać klasę A. Może to i lepiej. Młoda ta nasza drużyna.
Z lokalnej piłki. Górnik Konin w 3 lidze na razie ograł Calisję Kalisz 2-1 a na wyjeździe Spartę Oborniki 3-1. Im też życzę awansu bo ta trzecia liga to w sumie jakby nie patrzeć - 4.


9:14 - Nie pchnął Majewski i złoto przepadło. Nie dziwi, że tam było więcej chętnych. Młody to jak na kulomiota chłopak i wygląda na to, że przez wiele lat będzie zbierał medale wielkich imprez.

piątek, 14 sierpnia 2009

Sobota - 15.08

10:30 - 10:30 - Majewski ciepnął w 1 próbie kulę na 21,19 i jest w wieczornym finale. Machnie 22 metry? Niepokoiłem się o Gortata, ale czytam, że wszystko w porządku. Wiadomo, że jak sportowca nic nie boli, znaczy się albo zakończył karierę, albo nie żyje.

8:20 - Ciężki to będzie dzień w blogosferze. Tu, prawda, Madonna na Bemowie. Tu pieprzenie o wielkiej bitwie jako o cudzie. Nastrój podniosły jak to zwykle u nas gdy się gada o zmaganiach oręża. Już wszystko podlane kościelnym sosikiem. Już wojownicy walczący z bolszewikiem pod błękitnym płaszczem. Ciężki to będzie dzień w blogosferze, ale i to, prawda, wytrzymam.
Rozgorączkowanym przypominam, że o.Józef Maria Bocheński, który w tej wojnie uwijał się jako młodziak zupełny, uwijał się jako osoba areligijna, o czym chętnie wspomina. Wojna zresztą to jest poważna robota, a nie jakieś wzdychanie.
A po walce i po zmierzchu, chłopaki by za bardzo nie wnikali i sobie chętnie popatrzyli na jakiś dziewczęcy występ. No, może posarkali by na "dziewczęcość" owego dziewczęcia, ale jak to mówią: "Dobra i psu mucha"

Piątek - 14.08

20:20 Jako Argentyńczyk zatęskniłem nagle za pampą! Gdzie pampa utracona? Tłumaczą mi, że chyba chodzi o pompę? Jaką tam pompę znowuż? Jakbym sobie konno po pampie poganiał w kapelindrze i z lassem za wołownką! A potem przy ognisku marudziłbym, że nie ma dostępu do sieci. No chyba, że dałby Bóg, że byłbym zupełnym analfabetą. Rozkosz. Normalnie - dziennikarz na urlopie!

19:55 - No tak. Na trybunach w Łodzi zamieszki, a w domu pojawiła się Ania z bystrym Tadeuszkiem. Już łobuziaka kąpią. Puca jawnie wniebozwzięta, swoją drogą!

13:30 - Chyba zostanę radykałem. To co wyprawiają w S24 w sprawie "pani Ani kochanej" woła o pomstę do nieba. Igor sądzi, że wypromuje portal na kolejnej awanturze, tym razem antyblogerskiej. Och, jakie to niemądre!

W Niepoprawnych wpienił mnie jakiś cymbał ze swoim pomysłem na leberalne rozwiązanie kwestii emerytów und rencistów. Przez rok im jeszcze wypłacać po 700/mc a potem niech spadają i sobie, prawda, radzą. Korwin, widzę, przy swoich następcach to sam świątobliwy Cadyk bo chociaż szanuje prawa nabyte.

Normalnie nie wiem czy i tam warto pisać? W kropce już całkiem jestem z moim pisaniem. Powtarzam, że chyba tylko radykałem mi zostać... buuuu
Jeszcze jeden taki się śmiertelnie obraził, diabli wiedzą o co. Mniejsza z tym.

A w Golinie przed dwudniowym świętem brakło chleba. Normalnie jak w latach 80. Taka, prawda, różnica że są jeszcze bułki!
To przypomina mi autentyczny dialog z dzieciństwa jaki wielokrotnie słyszałem w sklepie w Marantowie ( dziadek miał działkę i po drodze wpadaliśmy na oranżadę) Z nami wysiadał z wąskotorówki ( tak tak ) inny taki działkowicz, który za każdym razem w sklepie stosował identyczny dowcip pytając:
- Buły są?
- Są!
- To niech będą!
I kupował pół chleba, czego każdemu życzę!

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Poniedziałek - 10.08

To diabeł nie człowiek! Maszynka do mięsa? Proszę bardzo, już łapsko wsadził do środka i korbą kręci. W kąciku ust tli się papieros bez filtra. Z wyglądu jakby prorok. Jasne, że nie założył ostrzy. Jeszcze czego!
Sami sobie, prawda, zakładajcie ostrza, burżuje!
Nalali mu pełną szklankę wódki. Wypił. Splunął. Szklankę pogryzł i zjadł, że niby zakąsił. Nawet dno zjadł, chociaż grube. I dzikim wzrokiem potoczył po obecnych. – Dawajcie – mówi – jeszcze gorzałki!
Dali, a co mieli nie dać? Wypił, zakąsił małosolnym, skręcił machorki i zakurzył.
Rozłożył gazetę na ceracie, zgarnąwszy najpierw ze stołu pokruszone ziemniaki i niby to czyta, a nie czyta. Zamyślił się. Kot mu się łasi do nóg. Nie zwraca uwagi.
W końcu jak nie plaśnie otwartą dłonią w zadrukowaną płachtę.
- A miały zniknąć z rynku. Z czego by się skręty teraz robiło?
- Jak to zniknąć? Jak to, żeby gazet nie było?
- Ano takto. W dawnych czasach było coś takiego jak internet. Taka sieć, że każdy miał do niej dostęp i każdy mógł w niej robić, co chciał. Pisać, innych pisanie komentować. Wyśmiewać polityków, partie a nawet…
- To prawda, ale ludzie źle korzystali z wolności, jaką otrzymali! Internet był wielkim śmietnikiem, w którym ginęło wszystko, co wartościowe pod hałdami śmieci, obrzydliwości i chamstwa.
- Ech młodzi jesteście. Ile to już lat minęło! – Zasępił się i obracając w palcach pustą szklankę wsparł się ciężko na stole. Wydawało się, że zasnął, ale otrząsnął się i mówił dalej.
- Zaczęło się niewinnie od śledzenia zbrodni, terrorystów

środa, 5 sierpnia 2009

Środa - 5.08

Fronda, fronda. Rekordowo krótka bytność w kategorii pobytu na jakimkolwiek portalu. Zaczęło się bardzo przyjemnie, od powitań i odnalezienia starych netowych znajomych a skończyło dziką awanturą. Kolejny skanalizowany rynsztok internetowy ta cała Fronda.
Nauka. Nie wchodzić byle gdzie, ale co to za nauka w sumie? Że część portali jest sztywno inwigililowana i do tego obsadzona przez egzaltowanych durniów? O tym każdy wie. Też mi nauka!

A teraz znikam z sieci do późnego popołudnia. Dodam jeszcze, że nie chce mi się wierzyć, że na nowego trenera Kadry przygotowują Stefana Majewskiego. Wiele głupich pomysłów miał PZPN ale ten bije wszystko na głowę.

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Wtorek - 4.08

Neron to jednak miał mocno zryty beret. Czytam sobie książkę Vandenberga o gościu. Te jego profesjonalne występy muzyczno wokalne trwające po kilkanaście godzin bez przerw na reklamy. Niesamowite. Szkoda, że w tamtych czasach nie było TV. Ciekawe czy poszłyby w ramach misji? W tamtych czasach zamiast dziennikarzy pochlebianiem władcy musieli się trudnić senatorowi.

Sensacja archeologiczna. Wklejając obok te stare brudnopisy natknąłem się na autentyczny zapisek sprzed sześciu lat. Z czasów przedblogowych!
Uwaga!

2003-09-18

Niespodziewanie swobodny dzień. Wczoraj oparzyłem sobie łapsko w robocie i strasznie mi się popęcherzyło rankiem. Dzwoniłem o piątej do Sędziaka i Gromusia, że nie jadę do roboty. Roman pokazuje nam sposoby robienia stopów Dinowskich. Z pomocą fantazji udaje nam się robić to w miarę znośnie, lecz nie wiem co szef na to? Dobrze jest zaczynać pisanie pamiętnika w dniu tak zwyczajnym i nudnym. Będę pisał o wszystkim(oczywiście w rozsądnych granicach.

Był to łajdacko piękny jesienny dzień. Anka uczy się do klasówki z Odrodzenia , przeto bezczelnie nie wypożyczyła żadnego filmu na DVD, mimo,że obdarzyłem ją zaufaniem. W tej chwili Iwonka rozmawia w wiadomym stylu z Mamą . Jest dopiero w piątym miesiącu ciąży a faktycznie Maluszek bardzo duży i grandzi. Kocham tego niewiadomego gapkę.
Bystry rząd kurewskich Leszków Millerów nadal kombinuje jak nas ostatecznie rozgrabić z tych nędznych resztek. Teraz znowuż bracia Kaczyńscy odwracają kota ogonkiem, że niby są przeciw akcesji z Unią.
Czy te wszystkie chuje naprawdę sądzą ,że w Polsce żyją sami debile?
Napisałem szóstą stronę dzieła i zacząłem udatnie eksperymentować z Exelem. Nauczyłem się tworzenia wykresów w wielu bardzo nieprzyzwoitych konfiguracjach .
Trochę ( ¼ ż.g +2pi) aby dojść po tym poparzeniu do siebie .Nadal niestety brak mi silnego postanowienia co do NP. Jutro piątek ale bez wrażenia, ponieważ będzie i robocza sobota.

sobota, 1 sierpnia 2009

NIedziela - 2.08

Dałem plamy zrywając ciągłość blogowania na blogu codziennym, ale miałem sporo zajęć no i troszkę napisałem tekstów w sprawie Powstania, a za tekstami szły komentarze na które trzeba odpowiedzieć. A jak się zabrałem za pisanie tutaj to zaraz przychodzili goście. O!
W każdym razie, sorry.
Zacznijmy od tego nieszczęsnego prezydenta Stalowej Woli Jako dureń i straszydło próbował się wylaszczyć, dobrze, że na koniec młodziak radny utarł mu nosa.
Pod artykułem w Dzienniku, w komentarzach znalazłem bardzo celną uwagę dotyczącą nomenklatury w części opartej na tradycji przedwojennej, ale mało pasującą do dnia dzisiejszego. Bo faktycznie namnożyło się tych "prezydentów" Co to w ogóle znaczy?
Prezydent Stalowej Woli? Konina? itp...

W Salonie24 dobry tekst Tada9 o Owsiaku

Ewidentnie zbyt długi dla komentujących tam fanów rzeczonego. Można zauważyć dziwaczny kult otaczający Owsiaka. Jakaś nowa religia dla skrajnych idiotów?
Świadczyłoby o tym chociażby traktowanie Owsiaka, jego akcji, jego biznesów, programów, rozliczeń itp. jako jednej niepodzielnej całości wobec której należy zachować pełne szacunku milczenie, jeżeli tę całość albo jakiś jej fragment ma się zwyczajnie w dupie. To oburzenie, te ochy i achy...
Dobra. Nie będę się w niedzielę wkurzał. Dodam tylko, że na mnie to zupełnie nie działa. Ni cholery!

Sukces. Namówiłem Agę Kwiat by się pokazała tekstem na TXT Dobrze dziewczyna pisze. Może się szanowne grono ożywi.

17 - O, dostałem sms-a z pozdrowieniami z Amsterdamu, z "gay parade" czy jakoś tak. Bardzo prawicowy lansik. Tak dalej, tak dalej. Byłem w sklepie po napoje. Bez sensu. Po drodze więcej wypociłem niż przyniosłem w torbie. Muszę zacząć myśleć bardziej ekonomicznie. Zwierzęta tak nie postępują! W cieniu siedzą.
Dzisiaj niezwykły upał. do tego ciężkie powietrze i żadnego wiatru.
Oczywiście okazało się, że eurodeputowanym jadącym tyłem autostradą w Niemczech był dzielny Nitras.
Ponoć wjeżdżał w korek. Widzicie. Tam są korki na autostradach a u nas nie ma. Znowu jesteśmy górą!